Przemiany społeczne, polityczne i ekonomiczne w naszym kraju ujawniły w ostatnich latach niepokojące zjawiska zagrażające rodzinie, jej strukturze i funkcjonowaniu…
Atmosfera wychowawcza – to określenie specyficznych warunków koniecznych dla prawidłowego przebiegu procesu wychowawczego. Ogół warunków materialnych, niematerialnych, ich wzajemne powiązania, stosunki, relacje zachodzące w rodzinie tworzą atmosferę domu rodzinnego. Atmosfera rodzinna wyrasta z naturalnej więzi miłości, która łączy rodziców ze sobą oraz z dziećmi, czy też rodzeństwo pomiędzy sobą. Z tego naturalnego podłoża emocjonalnego, mającego charakter dodatni, rodzi się poczucie odpowiedzialności wśród członków rodziny za jej całość oraz za dobro każdego z nich z osobna. (…)
Wychowanie rodzinne spełnia się poprzez silną więź osobową między rodzicami i dziećmi, wyrażającą się między innymi w odpowiedzialności za drugiego człowieka; we wzajemnych spotkaniach, w relacjach przepojonych miłością, troską, mądrością i doświadczeniem starszych. (…)
Niepokojące jest oderwanie najstarszego pokolenia od życia swoich dzieci, a tym samym pozbawienie ich częstego kontaktu z wnukami. Brak kontaktu, rozmowy z dziadkami prowadzi do tego, że pokolenia żyją w innych światach (może to prowadzić do zauważalnego już braku zrozumienia dla starych ludzi, wypierania z życia społecznego i kulturowego starości). Jeśli dzieci nie będą miały kontaktu z żywą przeszłością, nie będzie ona miała dla nich znaczenia, nie będą miały poczucia ciągłości, a to z kolei może prowadzić do zachwiania tożsamości.(…)
Analizując rodzinę jako wspólnotę kulturową, należy zwrócić uwagę na rodzinną wspólnotę celów i aktywności, norm postępowania, wspólnotę wartości, więzi łączące jej członków, tradycje, obyczaje, wierzenia, przekaz międzypokoleniowy. Rodzina prezentuje kulturowe wzorce i odniesienia, może jednak zagrażać kształtowaniu tożsamości, gdy narzuca, „nie otwiera się na inność”. (…)
Pomimo przeobrażeń funkcji ojcostwa – istotny nadal jest jego udział w procesie wychowania dziecka w rodzinie (aspekt pedagogiczny ojcostwa dotyczący relacji zachodzących pomiędzy ojcem a dzieckiem w procesie wychowania rodzinnego). (…)
Nie wystarczy sama obecność ojca w rodzinie, aby wystąpiły mechanizmy psychologiczne warunkujące proces dojrzewania społecznego dziecka. Chcąc wpłynąć pozytywnie na rozwój społeczny dziecka, ojciec musi aktywnie uczestniczyć w procesie jego wychowania. Okazując zainteresowanie dziecku powinien wzbudzić jego uczucie przywiązania do swojej osoby i stąd płynącą chęć naśladowania siebie oraz reprezentowanych (i głoszonych) przez siebie postaw konsekwentnie przestrzegać. Kontakt z ojcem jest dziecku potrzebny dla jego prawidłowego rozwoju moralnego, społecznego i emocjonalnego. Gdy ojciec wypełnia dobrze swą funkcję w rodzinie, to jego obecność w życiu dziecka daje mu oparcie i poczucie emocjonalnego bezpieczeństwa. Rola ojca objawia się także przy realizacji funkcji, która sprowadza się do przekazywania dziecku w rodzinie dziedzictwa kulturowego, przygotowania go do uczestnictwa w kulturze oraz okazania pomocy podczas korzystania z dóbr kultury. (…)
Przemiany społeczne, polityczne i ekonomiczne w naszym kraju ujawniły w ostatnich latach niepokojące zjawiska zagrażające rodzinie, jej strukturze i funkcjonowaniu (m.in. ubóstwo, dezorganizację strukturalną rodziny, dezintegrację w sferze kontaktów interpersonalnych, wzrost zjawisk dewiacyjnych i patologicznych w rodzinie). Zjawiska te uniemożliwiają i zagrażają realizacji podstawowych funkcji rodziny, zwłaszcza funkcji ekonomicznej i socjalizacyjnej, a w jej obrębie funkcji wychowawczej, opiekuńczej, emocjonalnej, kulturalnej, rekreacyjnej. Rodzina staje się w ten sposób dysfunkcyjnym środowiskiem, zagrażającym głównie dziecku. (…)
Bezrobociu towarzyszą osobiste dramaty, widoczne szczególnie w rodzinie (sytuacja bezrobocia zakłóca realizację podstawowych funkcji rodziny – zwłaszcza materialno-ekonomicznej). Najbardziej odczuwalnym przez domowników skutkiem bezrobocia jest spadek, obniżenie się dochodów rodziny, pogarszające się warunki materialne rodziny. W rodzinach długotrwale bezrobotnych, aby zaspokoić podstawowe potrzeby, najpierw wykorzystuje się oszczędności, sprzedaje sprzęty. Następnie rodzice nie opłacają świadczeń mieszkaniowych, zadłużają się. Rezygnują z zaspokajania własnych potrzeb (nie kupują odzieży, obuwia, prasy, książek), starając się jak najdłużej ochraniać
potrzeby dzieci. Jednak w przypadku długotrwałego bezrobocia nawet i tych zaspokoić nie mogą.
W wielu rodzinach trudna sytuacja materialna jest dla rodziców problemem nie tylko natury finansowej, ale i wyborów moralnych, czując się odpowiedzialni za rozwój i wychowanie dzieci, dążą do zaspokojenia chociażby podstawowych potrzeb dzieci. Kiedy jednak staje się to niemożliwe, po wyczerpaniu oszczędności, spieniężeniu wartościowych przedmiotów, stopniowym obniżaniu standardu życia aż do ograniczeń w zaspokajaniu podstawowych potrzeb dorosłych członków rodziny – rodzice decydują się na ograniczenie zaspokojenia potrzeb dzieci. Są to decyzje bardzo stresogenne. Zdarzają się przypadki, że dla ich uniknięcia rodzice gotowi są nawet kraść artykuły żywnościowe, które uważają za niezbędne dla dzieci. Gotowi są też do zachowań dyskredytujących ich we własnych oczach, aby ich dzieci nie czuły się biedniejsze, niż rówieśnicy ze szkoły czy podwórka. (…)
Wraz z wydłużaniem się okresu bezrobocia narastają konflikty w rodzinach. Stosunkowo często też negatywnym zmianom ulegają kontakty bezrobotnego ojca lub matki ze współmałżonkiem i dziećmi, ponieważ rodzice nie mogą zaspokoić oczekiwań dzieci. W rodzinach tych łatwo dochodzi do wybuchów złości, kłótni, konfliktów, rzadziej ma miejsce wzajemne zrozumienie i wsparcie. Długotrwałe bezrobocie sprzyja zjawisku obojętności rodziny, ograniczeniu poparcia i aprobaty ze strony najbliższych osób.