Nie ulega więc wątpliwości, że podobnie jak ludzie, zwierzęta cierpią, świadome są doznawanych krzywd i starają się ich uniknąć. Czy możemy im w tym pomóc? Czy możemy poprawić ich sytuację? Czy umiemy tak dalece rozszerzyć granice systemów wartości dotyczących człowieka, by w słowniku tej dziedziny uwzględnić także kategorie, które stosują się do gatunków istot innych niż ludzie?
Do dosyć powszechnie podzielanych opinii we współczesnym świecie należy przekonanie, że jednym z osiągnięć dzisiejszej cywilizacji jest znaczny postęp wrażliwości moralnej. Bez wątpienia dotyczy to populacji ludzkich, ale coraz częściej staramy się także objąć naszą moralną troską byty inne niż ludzie, również zdolne do przeżywania fizycznych i emocjonalnych doświadczeń podobnych do tych, które są udziałem człowieka. Szczególnie wrażliwe na ostatni typ moralnej troski są ruchy ekologiczne, ale także sumienia osób szukających innych form koegzystencji ze światem natury niż relacje utylitarne. Również w środowiskach naukowych, skupionych na takich obszarach refleksji, jak psychologia, nauki medyczne/weterynaryjne czy filozofia człowieka – niejako zawodowo zajmujących się odrębnością oraz podobieństwem świata ludzkiego i świata zwierząt – nierzadko słyszany jest głos wskazujący na krzywdę zwierząt i związane z tym moralne powinności człowieka.
prof. dr hab. Joanna Górnicka-Kalinowska